Emirates, Air India, ANA, Japan Airlines anulowały loty do Stanów Zjednoczonych z powodu obaw, że wdrożenie bezprzewodowej sieci 5G może wpłynąć na wysokościomierze w samolotach wykorzystywanych na tych trasach. Odwołane loty miały być wykonywane boeingami B777. PLL LOT nie planuje jednak ograniczania połączeń do przemysł lotniczy i organy regulacyjne wciąż zmagają się z problemami bezpiecznego wdrożenia technologii w taki sposób, by nie miało to wpływu na loty. Z tego powodu zagraniczne linie lotnicze postanowiły zachować ostrożność i anulować JAL, ANA, Air India odwołują lotyLinie lotnicze Emirates ogłosiły we wtorek, że loty do Bostonu, Chicago, Dallas-Fort Worth, Houston, Miami, Newark, Orlando, San Francisco, Seattle zostaną zawieszone od 19 stycznia. W komunikacie dodano, że zawieszenie będzie obowiązywać do odwołania. Nadal będą kontynuowane rejsy Nowego Jorku-JFK), Los Angeles i Waszyngtonu Japońskie linie JAL odwołały w środę lot między Tokio-Hanedą a Nowym Jorkiem-JFK. ANA anulowały loty do Seattle, Los Angeles, Nowego Jorku-JFK, Chicago oraz usług 5G w USA poważnie wpłynęło na loty Air India do tego kraju. Przewoźnik napisał na Twitterze, że loty z Delhi do Nowego Jorku-JFK, San Francisco, Chicago oraz z Mumbaju do Newark zostały na razie last-minutePóźnym wieczorem we wtorek 18 stycznia operatorzy telekomunikacyjni AT&T i Verizon ogłosiły, że opóźnią aktywację nowego pasma sieci 5G na niektórych stacjach przekaźnikowych wokół określonych lotnisk. Rzeczniczka AT&T, Megan Ketterer, powiedziała: – Ogłosiliśmy opóźnienie wprowadzenia 5G, ponieważ współpracujemy z przemysłem lotniczym i Federalną Administracją Lotnictwa Cywilnego Stanów Zjednoczonych (FAA) w celu uzyskania dalszych informacji. – Jesteśmy sfrustrowani niezdolnością FAA do zrobienia tego, co zrobiło prawie 40 krajów, czyli bezpiecznego wdrożenia technologii 5G, aby obyło się bez zakłóceń usług lotniczych, i nalegamy, aby [FAA, od red.] zrobiła to w odpowiednim czasie – dodała rzeczniczka. Obawy linii ze Stanów Amerykańskie linie lotnicze obawiają się potencjalnego „chaosu” spowodowanego wprowadzeniem 5G w Stanach Zjednoczonych. Niepokoje wynikają z ryzyka zakłóceń między częstotliwościami wykorzystywanymi przez tę technologię mobilnego Internetu a instrumentami pokładowymi niezbędnymi do lądowania samolotów. – Niewiele wiadomo na temat tego, w jaki sposób fale radiowe 5G mogą potencjalnie zakłócać fale radiowe z wysokościomierza, i z tego powodu FAA nałożyła szereg ograniczeń operacyjnych na samoloty, w tym dotyczące sposobów i terminów rejsów na niektóre lotniska, szczególnie przy niesprzyjającej pogodzie. Przewidujemy, że doświadczymy opóźnień, przekierowań i odwołań, które są poza naszą kontrolą – powiedział dyrektor operacyjny American Airlines, Henry Hartevdt, w liście skierowanym do pracowników wykorzystywane przez 5G są rzeczywiście zbliżone do częstotliwości używanych przez radiowysokościomierze samolotów. Amerykańscy operatorzy telefoniczni zapłacili dziesiątki miliardów dolarów za przydzielenie pasma częstotliwości od 3,7 do 3,98 GHz na potrzeby lotniczy obawia się, że spowoduje to zakodowanie danych z radiowysokościomierzy, niezbędnych dla przyrządów używanych w nocy, które są niezbędne przy lądowaniach zwłaszcza w przypadku słabej widoczności. Działają one w paśmie od 4,2 do 4,4 GHz. W Europie podstawowe pasmo częstotliwości dla 5G zostało wyznaczone między 3,4 a 3,8 GHz, czyli w częstotliwościach mniej zbliżonych do radiowysokościomierzy niż po drugiej stronie Atlantyku. W Korei Południowej częstotliwości 5G nie przekraczają 3,7 nie ma ryzyka bezpośrednich zakłóceń między częstotliwościami, moc transmisji anten 5G lub część emisji skierowana w górę może stanowić problem dla niektórych wysokościomierzy, które prawdopodobnie zostaną zakłócone przez te pobliskie grudniu Airbus i Boeing powiadomiły władze amerykańskie o tych potencjalnych problemach wpływu 5G na samoloty. Federalna Agencja Lotnicza, po rozmowach z operatorami, dostała zapewnienie przesunięcia w czasie uruchomienia 5G, które pierwotnie miało odbyć się 19 stycznia. Biały Dom zadowolony z decyzji W oświadczeniu, prezydent USA, Joe Biden podziękował operatorom telekomunikacyjnym za zgodę na opóźnienie wprowadzenia kontrowersyjnej technologii 5G w pobliżu lotnisk.– Ta umowa pozwoli uniknąć potencjalnie katastrofalnych zakłóceń w podróżach pasażerskich, operacjach towarowych, nie zahamuje ożywienia naszej gospodarki, jednocześnie umożliwiając realizację ponad 90 proc. instalacji wież bezprzewodowych zgodnie z planem. Dodatkowo umożliwi korzystanie z lepszej opcji szybkiego Internetu milionom Amerykanów – powiedział prezydent LOT bez odwoływania połączeńO komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy także naszego narodowego przewoźnika. PLL LOT podkreśla, że na bieżąco analizuje wszystkie informacje na temat sytuacji związanej z ograniczeniami w amerykańskiej przestrzeni powietrznej. – Na podstawie zgromadzonych informacji nie planujemy ograniczenia połączeń do Stanów Zjednoczonych – informuje biuro prasowe przewoźnika.

Holenderski przewoźnik ogłosił w sobotnie popołudnie, że przestał transportować pasażerów ze wszystkich swoich europejskich destynacji do lotniska Schiphol w Amsterdamie. Powodem są olbrzymie kolejki na lotnisku, które kolejny tydzień z rzędu paraliżowały jedno z największych lotnisk w kolejny weekend dramatycznych kolejek na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, podczas których władze portu i linie lotnicze imają się coraz bardziej desperackich sposobów, by zmniejszyć kolejki. W zeszły weekend KLM zaprzestał np. na 2 dni sprzedaży biletów, jednak w ten weekend sytuacja była jeszcze trudniejsza. Dlatego z powodu ogromnych kolejek na lotnisku KLM ogłosił późnym popołudniem, że wszystkie loty zaplanowane na wieczór z Europy do Amsterdamu się nie odbędą. To znaczy odbędą, ale bez udziału pasażerów, którzy nie zostali wpuszczeni na pokład, a maszyny holenderskiej linii wróciły do Amsterdamu puste. Sprawdź najlepsze oferty na wczasy Lotnisko Schiphol tłumaczy, że decyzja linii jest niezależna od problemów portu z brakiem rąk do pracy. Stwierdzono bowiem, że z powodu silnych wiatrów ograniczona była przepustowość pasa startowego, co spowodowało duże opóźnienia i odwołania części lotów. Choć to tylko część prawdy, bo główną przyczyną odwołania są jednak kolejki i kompletny chaos na sumie w sobotni wieczór KLM odwołał 42 loty pasażerskie. I nie były to pierwsze odwołane przez linię loty – już w piątek linia zapowiedziała, że w nadchodzący weekend będzie odwoływać do 50 lotów niedzielę rano holenderska linia poinformowała, że nie spodziewa się dzisiaj dodatkowych odwołań lotów, a połączenia mają być realizowane zgodnie z rozkładem. Choć z drugiej strony lotnisko i KLM oczekują kolejnego trudnego dnia z ogromnymi kolejkami w porcie.

loty do nowego jorku odwołane